czwartek, 25 lipca 2013

Rozdział 2



Rozdział 2

-Demi czy ty wiesz z kim właśnie siedzimy w twoim pokoju?

-No tak wiem. Nie zapomniałam o tym, że jesteś świrniętą fanką Jonasów. Tylko dziwi mnie to, że jesteś taka spokojna..

-To co robimy dziewczyny?- Zapytał Nick.

-My nie mamy żadnych konkretnych pomysłów, a wy?

-Pośpiewamy trochę?- Zapytał Kevin.

-To chyba nie jest dobry pomysł..- Zaczęła Demi.

-Nie musimy śpiewać naszych piosenek.- Uprzedził Nick.

-Tu nie o to chodzi. Ja nie umiem śpiewać. Jeśli Selena chce to proszę bardzo.

-Ty chyba sobie żartujesz moja droga! Śpiewasz o wiele lepiej niż ja, a to ja podobno ładnie śpiewam.

-Powiedziałam, że nie i zdania nie zmienię!

Sprzeczce przyglądali się bracia.

-Selena, Demi ma chyba racje. Jeszcze szyby, albo bębenki mi popękają..- Docinał Joseph.

-Posłuchaj sobie Panie Gwiazda! U siebie możesz sobie mówić i robić to co chcesz. Ale jesteś u mnie więc trzymaj język za zębami, bo chyba raczej nie chcesz zgubić tych swoich ząbków..!- Odgryzła się Demi.

Joe’ego zatkało. Pierwszy raz dziewczyna się mu postawiła.

-WOW. To było coś! Czuję, że się polubimy. Nareszcie ktoś powiedział do słuchu naszemu braciszkowi. Jesteś wielka!- Zachwycał się Kevin.

-Mówiłem, że ma charakterek..- Zawtórował mu Nick.

-Tak. Ja też czuję, że się polubimy. No może nie wszyscy, ale będzie super. To co Nick, chyba do jednej klasy będziemy chodzić.

-Już się cieszę. Fajnie, że mamy takie sąsiadki.

-Chłopcy idziemy!- Zawołała ich z dołu Denise.

-Nareszcie.. W tym towarzystwie się duszę. Bez obrazy Selena. Ty jesteś spoko i nie zachowujesz się tak jak na początku myślałem.

-Dzięki. To co, widzimy się jutro?- Zapytała Selena.

-Pewnie, że tak!- Ucieszył się Loczek.

-No to o 7.30 czekajcie pod domem.

-Lovato ja się przesłyszałem czy ty powiedziałaś ’’czekajcie”?!

-Jonas nie przesłyszałeś się. Jak widzisz ja potrafię się zachować..

-Ei dobra! Spokój. Chociaż na dole udawajcie.

-Postaramy się.- Joe zrobił sztuczny uśmiech.



                                                                   ****



-No i co? Dogadaliście się wszyscy?- Zapytała Denise.

-Tak, dziewczyny są.. No aż brak mi słów żeby to opisać mamo.- Powiedział Joe

-Cieszę się. Córcia, a ty co tak stoisz? Pożegnaj się z chłopakami.

-No to co, widzimy się jutro. Dems uściskała Kevina i Nick’a. Do Joe’ego nie miała zamiaru podchodzić.

-Joe pożegnaj się z Demi.- Zachęcała go Denise.

-Oczywiście mamo. Demi najlepsze zostawiła na koniec.- Zażartował Danger.

-Joe.. Jak zawsze skromny..- Dems podeszła i go uściskała.

-Świetnie udajesz Lovato..- Szepnął jej na ucho.

-Nawzajem Jonas.- Syknęła równie cicho.

-To do zobaczenia. Kevin i Frankie pewnie już śpią, a my się tak zagadałyśmy.- Powiedziała Denise.

-Wpadajcie częściej.- Pożegnała się Dianna.

                                                              ****

-Nick jest taki słodki..- Zachwycała się Selena.

-Kevin i Nick są spoko. Ale Joe to po prostu..

-Demi, daj spokój. Może się jakoś dogadacie..

-Taa jasne.. Prędzej kaktus mi na głowie wyrośnie.

-Nick jest taki słodki..

-Sel powtarzasz się..!

-Wiem, ale Nick..
-Tak, tak jest słodki. Chyba zwariuje..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz